Przedświątecznie:))

Witaj szary, zimny i brzydki listopadzie. Jak się cieszę, że swoją szarówką zaszczyciłeś nas dopiero w swoje ostanie dwa tygodnie.

Potem już pójdziesz w niepamięć, a przyjdzie mój ukochany miesiąc grudzień.

Czas miliona światełek, świeczek, roznoszącego się zapachu goździków z pomarańczą, cynamonu z jabłkami, grzanego wina:)

Znów będziemy piekli mikołajowe pierniczki, uzupełniali zadania do kalendarza adwentowego.

Aż przyjdzie ten dzień, kiedy wyruszymy na poszukiwania tej najpiękniejszej choinki. Potem jeszcze rodzinne ubieranie drzewka.

Z pewnością stadko maluchów powita ją z wielkim zainteresowaniem, sięgając łapkami do pierniczków na gałązkach. Królik w tajemnicy podgryzie kilka gałązek , a przygrywać w tle będzie  Last Christmas.

Nawet ta piosenka w grudniu nie przeszkadza mi kompletnie. To taki lekko bajkowy miesiąc. Nigdy nie psuję go sobie świątecznym pędem, wyczekiwaniem w kolejkach, czy świątecznym pucowaniem domu. Teraz w szarówce, jest czas na mycie okien, wymyślenia choinkowych upominków. W grudniu staram się, abyśmy wszyscy byli jeszcze bliżej siebie.

Chociaż nie ukrywam, pomimo wielu lat prób, aby grono przy naszym stole było jak największe, nie udało mi się scalić do końca patchworkowej rodzinki.

Gdzieś tam, każdy ma swoją rodzinę, idzie swoją drogą, którą trzeba zrozumieć. Jednak zawsze dla każdego takiego puzzelka, jest miejsce.

Dlatego pamiętajmy, święta to My – każdy z nas .To spojrzenie na nas przez pryzmat ostatniego roku. To czas na wspomnienia jak i wspólne marzenia. Dlatego zwolnijmy i róbmy więcej razem.

My wspólnie lepimy pierogi, wspólniemy podjadamy bigos, szukamy choinki i ubieramy ją.

Co rok do kartonu z bombkami chowam jakaś pamiątkę z danego roku, tak aby za rok wyciągając karton uśmiechnąć się i powspominać daną chwilę. Kiedyś schowałam mojej kuzynki, zakreślony przy świątecznym stole projekt wymarzonego mieszkania, na które czekała w urzędzie…. Za rok, kiedy faktycznie już je miała, pokazałam Jej, własne bazgroły… zobacz udało się masz swoje gniazdko:)

To włąsnie taki czas dziękowania za to co mamy, że znów w spokoju, bez wojen , chórób mogę spędzić kolejne święta.

Dlatego w święta daj się ponieść magii. Wyłącz tv, komputery, idźcie na wspólny spacer, śpiewajcie w domu kolędy ( jak kto umie), tańczcie cieszcie się jak dzieci. Zamiast bogatych poadarunków, niech podarunkiem będzi uśmiech i miłość. Okazujmy sobie czulość.

Niby nie wiele, a zarazem tak często zapominamy o tym w każdym dniu roku.

Nie jest to przypadek , że święta wypadają prawie w okresie przesilenia dnia i nocy.

Już od świąt (no ciut wcześniej), dni zaczynają być coraz dłuższe, coraz więcej światła znów do nas dociera. Dlatego obojętnie, jakiego jesteśmy wyznania, warto zatrzymać się w tych dniach i pozwolić aby i do nas dotarło to światło, aby zło , zawiść, pesymizm zmienił się w dobro i optymizm.

Za chwile koniec roku, nowe plany i cele na przyszły rok.

Daj temu roku jeszcze większą moc tworzenia szczęścia i radości.

 

(Galerie będziemy uzupełniać w grudniu)

Może Ci się też spodobać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.