Most donikąd

Skończył się czas ferii zimowych , czyli czas spokoju bez wybierania czasu poświęconego lekcjom, sprawdzianom, z czasem dla rodziny , czasem wspólnych spacerów gier i śmiechu. 

Był czas sprzyjający zwolnieniu tempa, czas przemyśleń: jaki mamy wpływ na swoje życie, działania i zmiany które nam nie odpowiadają.

Ponieważ w górach odpoczywaliśmy miesiąc temu , tym razem jeździliśmy na weekendowe wdychanie jodu nad morze.

Zanim pokaże Wam kolejne zdjęcia znad morza, gdzie każda muszelka, fala, opowiadają swoje historię od lat, pokażę Wam ludzką głupotę , która burzy mój zachwyt naturą i psuje piękny spacer z synem i cudowną koleżanka po Kamieńskiej Marinie.

Wszyscy wiemy, że nie mamy wpływu na ludzi, którzy nas otaczają, możemy im jedynie pokazać swoją drogę, gdyż każdy z nas sam stąpa po ziemi…Ja mogę mieć wpływ tylko na swoje działania.

Dlatego tez uwieczniłam piękna cześć Kamienia Pomorskiego z syfem na który dotarłam pięknym pomostem przy Kamieńskiej Marinie,która nazywana jest perłą Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego.

Most ( tylko dla pieszych i rowerów) , łączy miasto Kamień Pomorski z Żółcinem.

Nie odpuszczę i wyśle zapytanie to wszelakich instytucji w Kamieniu Pomorskim, czyj to grunt i kiedy będzie posprzątany, gdyż jest zagrażający faunie i florze miasta . Właśnie tyle , tylko tyle tym razem mogę uczynić, gdyż byłam tam tylko przejazdem. Nie byłabym w stanie sama sprzątnąć tego terenu . Jednak wierze ze w Kamieniu Pomorskim są instytucje sprzątające zielone  tereny, są szkoły które w ramach zajęć ekologicznych mogą wziąć worki i sprzątnąć teren do którego prowadzi piękny most, który jest atrakcją Kamienia.

Ilość śmieci, smród odpadów skutecznie nas stamtąd wygnał. Dziwię się, że nie przeszkadza to miejscowym,  czy pięknej marinie obok.

Nad morzem, osiedlu,  w lesie, staram sie zawsze zbierać latające reklamówki, robimy akcję sprzątanie lasu jako stowarzyszenie, zamiast grzybów  lesie, często zbieram puste małpeczki po leśnikach:( 

Ostatnio robiąc porządek na balkonie, obserwowałam jak mój syn idzie do szkoły . Zastanawiałam się co zrobi kiedy pod nogami plącze mu się wywiana z eko smietnika reklamówka. Aż poczekałam chwilę , podpatrując ukradkiem co zrobi, jednak nie myliłam się .Bartek zaczął gonić dość spory worek aby wrzucić go do pobliskiego śmietnika – uśmiechnęłam się tylko pod nosem, w środku pękając z dumy. Przeszło kolo niej kilkoro dorosłych , każdy kopał, wymijał. Tylko on podniósł – ta właśnie zła młodzież:)) 

Czym skorupka za młodu….tak dokładnie dzieci nas naśladują.

To Bartek zmotywował swojego  tatę, aby wynieść z plaży ciężka sieć, w którą mogą zaplatać się ptaki. Tata chciał już zostawić, zbywając słowami: „przyjadą odpowiednie służby i zabiorą”. Ale one nie przyjadą poza sezonem. Zobaczył wzrok Bartka ….i już razem wynieśliśmy bardzo ciężką sieć.

Wiem , że już drugi raz „ Niemąż „ nie powie służby sprzątną…Tak każdemu się czasem nie chce, wkurza nas obojętność świata, ale to właśnie my jesteśmy tym światem. Mam świadomość, że za chwilę będzie następna sieć, którą wyrzuci morze, za chwilę będzie reklamówka na szyi łabędzie, poplątana mewa wygrzebująca frytki z pojemnika wyrzuconego na plaży.

Ale już będzie mniej o te nasze kilka worków i śmieci.

Jeśli każdy z nas zamiast siedzieć i komentować: ” kiedyś było fajniej” ” za moich czasów”,” co za pokolenie” itp. bzdury których nie cierpię słuchać przy imprezach , niech każdy przypomni sobie, jak sąsiad ochrzanił Was , bo zapaliliście papierosa, bo rzuciliście papierek, bo pluliście; jak sąsiadka nakablowała mamie ponieważ zwiał ktoś z lekcji, bo bluzgał na klatce, ja osobiście szłam do sąsiadki mówiąc nie ma mamy w domu, mogę poczekać??

Dziś…? Dziś zamykamy szczelnie drzwi, nie widzimy nic, za to uwielbiamy oceniać i marudzić.

To My, nasze pokolenie zwala wszystko na wszystkich, żyjemy życiem znajomych, celebrytów, komentujemy , radzimy zamiast zając się sobą i swoim postępowaniem i życiem.

Ja wyganiam „kurwującą” młodzież z placu , uwierzcie mi jeszcze nikt mnie nigdy nie wyzwał, wręcz słyszę przepraszam – ciszej bądźcie tu są dzieci, kiedy napominam tatusiów „żrących” słonecznik, uświadamiając z uśmiechem , że łupinki można wyrzucić w inne miejsce niż piasek pod nogami , gdyż zaraz dziecko jego będzie z tego lepić babkę, usłyszę …fakt nie pomyślałem. To sąsiadka z „mojego pokolenia „ ma w dupie, ze jej śliczny jorczek codziennie robi kupę na klatce, gdyż wymieniają windę i nie zdąża na dwór, to u mojego „Niemęża” w poprzedniej pracy, tatuś mówi synkowi zostaw nie podnoś papierka, ten Pan posprząta……wstyd!!! To czego my się czepiamy tej młodzieży, przecież Oni naśladują właśnie nas.

 Dlatego też i tym razem napiszę do urzędu w Kamieniu, Mariny i innych instytucji, które znajdę z zapytaniem do kogo należy teren, kto jest odpowiedzialny za sprzątanie i ten brud. Ponieważ poza pięknymi widokami zalewu, porastającego trzcinami, które powinny być enklawą dla ptactwa, a zamiast tego skrywają tony plastiku, domowe śmieci, sterty opon , lodówek  skażających cały reklamowany , pewnie zbudowany z eko normami zielony teren wkoło Mariny.

Być może nie zdziałam wiele, ale może kolejna osoba zainteresuje się zaśmieconym terenem. Być może ktoś tak jak my zacznie podnosić kilka plastików po drodze:))

Może Ci się też spodobać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.