Morze, to jedno z tych miejsc które kocham.To własnie tu słuchając miarowego szumu fal, delektując się zapachem morza czuję, że tak naprawdę nie jesteśmy na tym świecie sami. Same pływy i odpływy świadczą o tym, jak cały kosmos działa na nasz ziemski świat a przy okazji nas nas jego małe cząsteczki.
Chciałabym sfotografować każdą mewę, falę, radość psa biegającego po plaży.To tu robimy gwiazdy, przewracamy tatę i cieszymy się beztroską.
To są zdjęcia z 2011 r, wtedy ostatni raz widziałam tak pięknie zamarznięte morze.
Swoją drogą jeździcie na morzem zimą? My uwielbiamy. Jest taki spokój.
W następnym wpisie postaram się opisać gdzie jeździmy nad morze zimą i co ciekawego tam porabiamy😉
Brak komentarzy
Pamiętna zima. Nawet starzy rybacy nie pamiętali takiej plaży… Widoki grenlandzkie! Coś pięknego