Kwiecień plecień, nareszcie budzę się ze snu..

Tak, tak budzę się ze do życia , chociaż już widzę ironiczny uśmiech moich domowników…

Przecież ja zawsze wstaję rano i wszędzie mnie pełno :))))

Jednak to teraz, kiedy pierwsze promienie słońca witają, widzę jak brudne mam okna i jak słabo przedzierają się przez nie promienie:)))))

Wyrzucam nagromadzone rzeczy z domu, chociaż wiem , ze i tak jeszcze dużo zostawiłam:)))

Wiosna, zaczyna się nowe życie….

Żyję, oddycham, jestem !

Znów czyszczę układam, odsłaniam, aby jak najwięcej światła było w moim domu. Z utęsknieniem czekam na czas , kiedy budzić mnie będą pierwsze promienie słońca. Jednak po zmianie czasu, muszę jeszcze na tą chwilę kilka dni poczekać.

Na ten moment to ja witam słońce:)))

Otwieram balkon i czekam na pierwszy pisk mew…..

Kochany poranny świergocący ptaszek oczywiście nie śpi już co najmniej od 4 rano, jednak reszta ptaków zaczyna krążyć, jak tylko pojawia się świt. Może ktoś nazwać to rytuałem, ktoś dniem świstaka…ale uwielbiam słyszeć dźwięki przyrody nawet w blokowisku. Dlatego jak tylko pomacham niemężowi wychodzącemu o 6 do pracy, biegnę do sypialni zobaczyć, czy już przyroda wstaje. Koty zaczynają krążyć kolo budki z jedzeniem, mewy robią pierwsze okrążania witając dzień. Gdzieś tam widać pierwszych spacerowiczów z pieskiem….Trzy duże wdechy jeszcze mroźnego porannego powietrza, już wiem , że jest wiosnaaaa !!!

Zimą wszystko wstaje tak późno, że często w wirze robienia śniadania, kolejnego budzenia śpiocha, nie jestem w stanie mieć tych 10 minut poranka dla siebie. A potem,kiedy kończę pracę o 17, już jest ciemno i znów nie mam jak cieszyć się dniem.

Teraz wysysam dni do ostatnich promieni.

Kiedy przedwczoraj w biegu zanosiłam mojemu dziecku książkę z matematyki, gdyż ćwiczył z dziadkiem zadania przed sprawdzianem, zobaczyłam, że ” chłopacy” uczą się na zewnątrz. W kurtkach, czapce z herbatką w ręku, a jednak już nie w domu, a w promieniach słońca. Uśmiechnęłam się do siebie, widząc, że nie tylko ja potrzebuję natury…

Kiedy trolle jadły po szkole obiad, odruchowo otworzyłam okno, mówiąc: Łucja, jak tylko będzie Ci wiało mów, ciotka zamknie…..Łucja patrzy w okno, słucha i mówi: ciociu jaki piękny dźwięk…..zostaw. Tak mówię, okna wygłuszają wszystko. Nie słychać wiatru, ptaków.

Jak mi się serce raduję , kiedy dzieci same dostrzegają przyrodę, jej dźwięki i zapach. Uwielbiam kiedy Bartek robi mrówce tunele, kiedy czekamy na przewodnika podczas wycieczki, Emilka obserwuje czerwone robaczki ( kowal bezskryzdły), wygrzewające się w korze drzew, a Hubert obserwuje srokę złodziejkę, która przegrzebuje piach na placu zabaw.

Nawet jak pędzimy w codziennym pędzie dnia,kiedy pospieszam maluchy mówiąc: wsiadajcie szybko , zapinamy się, bo nie zdążymy ….Jadąc i tak piszczymy wszyscy z zachwytu nad piękna tęcza za oknem, robimy ślady i gonimy kroplę deszczu na szybie stojąc na światłach lub w korkach.

Jak szkoda mi ludzi, którzy nie potrafią widzieć takiego świata. Przecież nawet korporacyjny szef, mówiący chwytliwymi hasłami i szkoleniowymi sloganami, zdejmuje maskę autokraty, kiedy przychodzi do domku i ubiera kapcie. Jak cenię tych, którzy w domu zrzucają maskę i stają się ojcem, matką, pokazując dziecku świat natury. Ten drugi świat i tak będą musieli poznać zderzając się z dorosłością.

Dlatego teraz, kiedy przyroda (a jesteśmy częścią jej ), budzi się do życia i my pozwólmy organizmowi zregenerować się po bezsłonecznej zimie. Nasyćmy się zapachem wiatru, pięknymi kolorami zieleni, przy której tak odpoczywają nasze oczy, poczytajmy poezję ciszy. Zawsze pamiętajmy, że życie nie zaczyna się wtedy kiedy zrealizujesz swoje ambitne plany, dostaniesz awans, zdasz egzamin, osiągniesz finansowy sukces, założysz rodzinę i można tak wymieniać bez końca…

Życie jest codziennie, od momentu kiedy powitasz dzień, kiedy stoisz w korku, gdy budzisz swoje dziecko i otwierasz okno… każda ta chwila to nasze życie, zobaczmy to czego nie widać, bądźmy uważni:))

Kilka wiosennych fotek z cotygodniowych wycieczek, z serii – tuż za Twoim oknem….

Może Ci się też spodobać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.